Jan - recenzje
W porządku, bez rewelacji
Przyzwoita i przyjemna łamigłówka, klasyczny motyw kręcenia z wyczuwaniem, może z lekką nutą dedukcji. Fajna zwarta forma (osobiście wolę takie niż luźne i splątane elementy). Deklarowany poziom trudności wydaje mi się minimalnie zawyżony, ale to oczywiście bardzo indywidualna sprawa (chyba ciut trudniej złożyć niż rozłożyć).
Jak dla mnie ideał :)
To taki Catan, tylko że lepszy i odwrotny - nie jesteśmy osadnikami, ale wyspą, jej duchami i mieszkańcami, którzy na osadników bynajmniej nie mają ochoty i się przed nimi bronią.
Spodziewałem się gry przyzwoitej, ale trochę czerstwej i przekombinowanej. Tymczasem to chyba moje zaskoczenie roku!
Grywalna jak diabli i wymagająca, ale w jak najlepszym tego słowa znaczeniu. Nie określiłbym jej jako trudnej w kontekście zasad, tu poziom skomplikowania jest co najwyżej średni. Cały ambaras polega na odpowiednim wykombinowaniu jak się zachować i czego użyć w danym momencie gry i we współpracy z innymi graczami. Mechanika ładnie też współgra z historią, lekka losowość i zróżnicowanie duchów stanowią o dobrej regrywalności. Skalowalność dzięki modułowej mapie też jest elegancka. Wizualnie mogłoby być nieco ciekawiej (chętnie wymieniłbym część figurek na porządniejsze ciekawsze, żeby sobie dodatkowo pomalować), ale nie ma co narzekać, bo sama rozgrywka wynagradza wszystko. I, co dla mnie bardzo ważne w kooperacjach, udawało nam się tu uniknąć syndromu przywódcy, który ustawia innych graczy.
Dobry, solidny produkt
Bardzo opłacalna gra - za niewielką cenę otrzymujemy niewielką grę (mieści się w kieszeni spodni) o prostych zasadach dużej grywalności. Zakupiłem z myślą, że będzie to raczej taki filler, a zdarzało się, że psuł zaplanowany wieczór gier, bo znajomi ciągle chcieli "jeszcze raz". Warto też zaznaczyć, że o ile opakowanie jest maluteńkie, to sama gra wymaga kawałka stołu.
Jak dla mnie ideał :)
Zupełnie różna od "dużej" wersji jeśli idzie o mechanikę i wychodzi jej to tylko na plus. Jest element losowy, ale wpływa on przede wszystkim na znakomitą regrywalność. Liczy się przede wszystkim własne główkowanie i planowanie, dodatkowo wygrać można na wiele sposobów, więc jest też szansa, że przeciwnik się zagapi lub uda się odwrócić jego uwagę.
Zasady proste, choć na samym początku gra może odrobinkę przytłaczać i wydawać się nieco bardziej skomplikowana niż jest, a czasy gry na pudełku oderwane od rzeczywistości. Wystarczy się przez to przebić i potem jest z górki - rozgrywka jest dynamiczna, przygotowanie do gry również nie zajmuje wiele czasu.
To zdecydowanie najlepsza gra dwuosobowa w jaką grałem, według mniej obowiązkowa na planszowej półce każdej pary. Ciągle szukamy czegoś, co mogłoby stanowić jakąś sensowną konkurencję, ale jak dotąd idzie nam bardzo kiepsko, mimo usilnych starań.
W porządku, bez rewelacji
Bardzo lubię układanki czy łamigłówki polegające na przesuwaniu kafelków, ale V-sphere nieco jednak rozczarowuje. Sama w sobie jest bardzo przyjemna, dobrze wykonana, ale zwyczajnie zbyt prosta. Miesza się umiarkowanie szybko, troszkę się trzeba narobić, ale powrót do stanu pierwotnego może być chyba jedynie czasochłonny, ale nie trudny.
Jeśli ktoś szuka zabawki manualno-logicznej (z naciskiem na pierwszy aspekt), powinien być zadowolony. Jeśli ktoś liczy na wyzwanie stricte logiczne, to chyba nawet zwykła "piętnastka" może być lepszą propozycją. Warto też zwrócić uwagę, że kula jest dość sporych rozmiarów.
Jak dla mnie ideał :)
Klasyczna klasyka, uniwersalna i ponadczasowa. Doskonała do gry z dziećmi - nie mają jak oszukiwać, a często grają na tym samym poziomie co dorośli. Równie dobra jako przerywnik/rozgrzewka lub dla mniej planszówkowych znajomych.
Dobry, solidny produkt
Próba zrobienia karcianki z escape roomów z lekką nutą przygodówek (przypominają mi się stare point&clicki). Mechanika jest dość przyzwoita - bez rewelacji, ale też bez zgrzytów. W odróżnieniu od słabszej, moim zdaniem, serii EXIT, nie trzeba niszczyć elementów.
Bywają ciekawe zabiegi czy zaskoczenia, niektóre na plus, niektóre zaś mogą budzić różne odczucia. Do gry potrzebujemy też aplikacji mobilnej, która prowadzi przez kolejne scenariusze. W prawdziwych escape roomach dość rzadko jest tak, by próba wpisania jakiegoś kodu wiązała się z karą - tutaj często odejmowany jest czas, co jest dość dziwne. Można zrobić wiele logicznych podejść i trochę dziwnie być karanym za dobre pomysły, które akurat nie są trafne (acz rozumiem, że chodziło tu pewnie o zapobieganie strzelaniu czy brute force).
Z tego co słyszałem, prawie na pewno nie będzie polskich wydań kolejnych wersji, ale szczęśliwie można je kupić w wersji oryginalnej, co też robię i gram dalej.
Dobry, solidny produkt
Polska wersja Cards against humanity - w odpowiednim towarzystwie to doskonała imprezowa rozgrzewka, która czasem się rozkręca i ludzie nie chcą przestać. Jednak im bardziej chce się ogrywać talię, tym szybciej karty zaczynają się powtarzać i gra zaczyna się robić nieco wtórna. Zapewne warto wtedy zacząć mieszać z pozostałymi częściami (to jeszcze przede mną, ale zamierzam spróbować).
Dobry, solidny produkt
Niektóre łamigłówki wystarczy rozpracować raz i potem po prostu wiadomo jak je składać i rozkładać. To zdecydowanie nie jest ten przypadek - "labiryncik" jest na tyle rozbudowany, że wystarczy mała przerwa w zabawie i już się cos zapomni (o ile się zapamiętało), a dodatkowo trzeba poznać ścieżki dla każdego z dwóch elementów. Innymi słowy - wyjątkowo regrywalna jak na tego typu łamigłówki.
Idealny wybór dla osób, które chcą sprawdzić, czy takie łamigłówki to coś dla nich - za relatywnie niewielką cenę mamy mały przekrój poziomów trudności. Większość zagadek rozwiązuje się dość szybko, ale każdy powinien znaleźć przynajmniej kilka momentów zastoju.
Niegruba, zwięzła, napisana przystępnie i dobrze tłumacząca podstawy gry - i o to właśnie chodzi.
Dobry, solidny produkt
Chyba najlepsza opcja, by zacząć przygodę z Go. Niezdecydowani na pewno nie chcą wydawać przesadnych pieniędzy na porządny goban i kamienie, a tu w rozsądnej cenie jest mniejsza wersja, idealna do zaznajomienia się z grą. Jakość w pełni zadowalająca, cena korzystna - jeśli ktoś pomyślał "a może by spróbować...", to powinien od tego zestawu.
Dobry, solidny produkt
Klasyczna seria doskonałej układanki. Stosunek frajdy i jakości do ceny bardzo dobry, nie ma się co namyślać. Poziom figur zróżnicowany, ale każdy na pewno znajdzie kilka wyzwań i parę razy utknie na dłużej.
Mniejsza wersja klasycznego V-Cube'a, aczkolwiek same części układanki są większe, by kostka nie była zbyt małą. Daje to trochę inne odczucie przy zabawie (wydaje się bardziej puste i lekkie). Przyjemniej operuje mi się, gdy części składowe są mniejsze, a i bardziej kieszonkowa wersja też na pewno byłaby fajna.
Mimo to zabawka przyjemna i wbrew pozorom () chwilę zajęło jej rozpracowanie.
Dobry, solidny produkt
Po prostu bardzo fajna kostka. Znakomicie leży w dłoniach, chodzi bardzo dobrze i da się nieco regulować. Nie nada się co prawda do bicia rekordów prędkości w układaniu, ale w kategorii przyjemnych, rekreacyjnych kostek niełatwo o lepszy wybór.
Kupiłem dwie :)
W porządku, bez rewelacji
Do idei escape roomu w pudełku podchodziłem z dużą dozą sceptycyzmu, ale i ciekawości. Wypadło tak sobie. Niby zagadki są teoretycznie w porządku, ale niezbyt trudne czy satysfakcjonujące. System podpowiedzi poprawny, ale z drobnymi wadami. Zniszczenie elementów - spokojnie mogło się obyć bez tego. Gra się komfortowo w 2-3 osoby.
Najtańszy escape room w jakim byłem kosztował bodajże 10 zł więcej i choć był cokolwiek chałupniczy, to jednak bawiłem się dużo lepiej. Najlepiej więc nastawić się na kilka łamigłówek, a nie na odtworzenie emocji z prawdziwego escape roomu.
Mimo to chętnie spróbuję przynajmniej jeszcze jednej pozycji z tej serii, choćby dlatego, że ciekawi mnie w jakim stopniu mechanika się pokrywa (zawartości wydają się podobne, np. wszędzie są dyski dekodujące).