Szwagier - recenzje

Ciekawa propozycja wprowadzająca element lecący do gry Wsiąść do pociągu. Szkoda, że najlepiej jest grać w stałym, 4 osobowym gronie planszówkowiczów. Dodatkowo jak ktoś lubi tematykę dzikiego zachodu, to można się miło zaskoczyć. Polecam

Jedna z lepszych gier typu aera control. Ogromna frajda z gry i regrywalność. Bardzo fajny pomysł że skalowaniem planszy przy mniejszej liczbie graczy. Trochę ciasno w pudełku przez co jest problem z zabezpieczeniem kart, a szkoda...

Dodatek do świetnej gry Turbo, gdzie zyskujemy możliwość dodania kolejnego gracza. Dodatkowo dostajemy mapę z kałużami, na których trzeba uważać. Analogicznie wykorzystując talię z ręki decydujemy co wyścigówka robić w każdej rundzie. Polecam komplet

Ta gra mocno mnie zaskoczyła, oczywiście pozytywnie. W grze ścigamy się wyścigówkami jak formuła 1. Trzeba strategicznie przyspieszać i zwalniać, żeby nie wylecieć z mapy. Dodatkowo jadąc w tunelu aerodynamicznym innego gracza możemy go wyprzedzić. Super działa w pełnym gronie graczy.

Miejsce w rankingu BGG mówi samo za siebie. Pozycja bardzo dobra i jedna z najlepszych kooperacji w jakie grałem. Ogromna regrywalność. Należy też dodać, że jest to trudniejsza pozycja i początkowo gracze mogą się gubić w niej... Dla mnie warto chociaż spróbować.

Dość nietypowa gra, to jakby nic nie powiedzieć. W grze wykorzystujemy dowolną książkę, więc jest to pozycja mocno oryginalna i regrywalna. Wstawiamy zakładkę naszego obozu i zaginionego miasta, a w rundach mamy się przesuwać naszym obozem poprzez zgadywanie jaką zakładkę dla danego fragmentu wybrał narrator (każdy gracz na zmianę).

Gra polegająca na chodzeniu po lochach i walce. Świetnie sprawdza się jako gra wprowadzająca nawet w przypadku młodszych graczy. Elementy i wykonanie bardzo dobre, można się do żetonów przyczepić, ale reszta robi robotę.

Dodatek do Descenta, który trzyma poziom jeżeli chodzi o wykonanie i fabułę. Gra robi znaczne wrażenie z uwagi na trójwymiarowość. Niestety cena dość wysoka, ale myślę, że warto zainwestować.

Gra polegająca na rozwoju swojej frakcji w kosmosie, wykorzystując odpowiednie drzewka technologiczne. Początkowo wydaje się mocno wymagająca, z uwagi na mnogość możliwości

Prosta gra karciana, analogiczna do odjechanych jednorożców. Polega na unikaniu zagrożeń, gdzie aby wygrać trzeba zebrać punkty lub pozostać ostatnim na placu boju. Ilustracje potrafią nieźle rozbawić.

Warto dodać, że jest to gra roku 2007. Polega na zarządzaniu elektrycznością i zarabianiu na niej. Dla wielu osób ma bardziej charakter sentymentalny. Pozycja warta uwagi.

Na jakość gry rzutuje wiele zalet. Dodatkowo jest to gra roku 2016, co nie jest tylko moją opinią. Gra ma ogromną regrywalność, co dla mnie jest sporą zaletą. Dodatkowo można zabezpieczyć wszystkie płytki i karty, dzięki czemu zwiększa się jej odporność na czynniki niszczące. Jedynie w mojej opinii płytki mógłby mieć z drugiej strony inne pola, bo szkoda marnować pole płytki. Gra polega na zbieraniu przedstawicieli klanów wykorzystując przesunięcia figurek na danym polu. Można pokombinować, nie jest wysoce skomplikowana, a daje dużo zabawy.

Gra okazała się być wielkim hitem. Siadamy rodzinnie i gramy nawet międzypokoleniowo. Zasada zbliżona do starego cymbergaja, ale na pewno nie dostanie się krążkiem w twarz... Wykonanie na najwyższym poziomie. Całość drewniana, nie ma problemu, przy składaniu i rozkładaniu. Robi się to dość szybko. Dodatkowo nóżki robia za granicę zasięgu, więc nie ma problemu z przeszkadzaniem sobie nawzajem. Magnesy na polu gry dają dodatkowe możliwości rozegrania inaczej partii, dając masę zabawy przy "przekopywaniu" Ich do przeciwnika. Osobiście nie spodziewałem się, że to jest taka dobra gra. Zakup bezwzględnie polecam. Gra z 4 osobami zwiększa losowy wpływ ludzi na rozgrywkę.